środa, 16 stycznia 2008

Co to był za mecz?

Tranzax Łożyska - Bad Boys 5:6 (2:4)

Wojciech Piłat 2, Michał Hejmej, Paweł Dereszyński, Mateusz Flejter - Andrzej Dzik 3, Łukasz Gaweł, Daniel Skonieczny, Paweł Dereszyński (samobójcza)

Życie jest mieszanką dobrych i złych chwil, więc tak się stało, że po dobrym meczu przyszedł blamaż. Dzięki naszej słabej, nierozumnej grzej przeciwnicy zdobyli pierwsze punkty w lidze. Okazaliśmy miłosierdzie i miejmy nadzieję, że Bad Boys odblokują się i ich marsz w górę dopiero się zacznie. Nie zagrało nic, graliśmy chaotyczny futbol, bez wigoru, chcieliśmy tylko przebiec ten mecz i skończyło się tłustą plamą na honorze. Aby nie zaginęło w naszej pamięci, warto odnotować, że Drehu strzelił przedniej urody bramkę samozabójczą. Życie toczy się dalej, a my będziemy dalej grać - tylko nie tak jak dzisiaj!

0 komentarze: